Wolsztyński widok, zrobiony na wolsztyńskim filmie. Okazało się, że mój krążownik szos (
Kodak stereo) nie jest kompatybilny z czarno-białymi filmami Ilforda (być może z innymi też), gdyż zrywa perforację. Po odkryciu tej smutnej historii znalazłem w Wolsztynie sklep foto, w którym nabyłem film kolorowy.
Szczęśliwie na przemierzanym przez nas Szlaku Żurawim trafiłem na takie cudo.
Osobiście uwielbiam takie miejsca w fotografii, mają swój nieodparty urok. Myślę, że jeszcze kilka klatek z tego miejsca pokażę w najbliższej przyszłości.
Smacznego!
fot. Marcin Kolarek
bo to fajne miejsca są
OdpowiedzUsuń