niedziela, 6 stycznia 2019

2018 - zacny rok milordzie

Ostatnimi czasy bywam tu jedynie by napisać relację z rowerów i by podsumować rok. Nadeszła druga z wymienionych okoliczności, więc spieszę pisać co i jak w tym 2018 było.

Trzeba przyznać, że rok był solidny pod wieloma względami, zarówno tymi fotograficznymi jak i prywatnymi. Ze względu na tematykę bloga, skupię się wyłącznie na tych pierwszych.

Zacznę od stałego punktu rocznego programu, czyli wyprawy rowerowej. Kto przegapił, znajdzie ją tutaj. Jak zwykle trochę kilometrów, sporo śmiechu i fajnego czasu ze starą gwardią.
Bardzo dobrze mają się również Podróże ze Startem. Dzięki świetnej organizatorce Barbarze, z ruchliwych nózi mamy wiele okazji, by zobaczyć trochę świata. Podobnie, jak w zeszłym roku chciałbym wyróżnić zdjęcie najlepsze oraz najważniejsze.
Pierwsze wykonane na Korfu, w zatoce Cape Drastis. Jest wg mnie dziwne, ale to ta dziwność najbardziej mi się w nim podoba. Co do drugiego, możemy zagrać w "zgadnij kto to". Myślę, że zadanie nie jest szczególnie trudne.
Plusk, fot. Marcin

Spacer w Parku Mużakowskim, fot. Marcin

Co rok wybieram też najlepszą moim zdaniem fotografię Taty. W tym roku powstało tyle świetnych zdjęć, że bardzo trudno wskazać to naj. Nieco przewrotnie, zaproponuję coś, co wyłamuje się spośród innych. Przedstawiam Państwu. Oto Pingwin. Pingwin jaki jest, każdy widzi.
fot. Mirosław Kotlarek

Podczas ostatniego wypadu w góry, dziewczyny zainteresowały się aparatem otworkowym Jarka. Zaowocowało to pierwszymi warsztatami fotografii otworkowej. Zrobiliśmy aparaty, obfotografowaliśmy pobliski plac zabaw i udaliśmy się do ciemni, by sprawdzić efekty naszej pracy. Więcej znajdziecie tutaj. Zabawa się spodobała, więc możemy się spodziewać kolejnych takich akcji.

Dawno nie pisałem w noworocznym poście o fotografach spoza naszej rodziny. W tym roku moją uwagę przykuły dwa fajne projekty fotograficzne. Pierwszy to projekt Doroty Ozy Kareckiej, #zGdyni. Gorąco polecam Portrety przez duże "P". Czuje się, jakby osoby z fotografii były z nami, tu i teraz. Niesamowita robota!
Drugi projekt, który zapadł mi w pamięć to 100 twarzy, 100 krajów tureckiego fotografa, Mustafy Çankaya. Dużo ciekawych twarzy, pokazanych w fajny sposób. Projekt znajdziecie na instagramie autora.

W 2019 planuję okiełznać moje fotografie i połączyć je w spójne serie, które zaczynają mi się powoli klarować. Jakie to serie? Dowiecie się już niedługo!

A tymczasem chciałbym Wam złożyć najlepsze życzenia na nadchodzący rok 2019! Dużo zdrowia i udanych kadrów, zarówno tych planowanych, jak i spontanicznych!

Trzymajcie się!
Marcin

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz